Antygona - pełny tekst tragedii Sofoklesa
- O władco, poszedł on po wróżbie strasznej.
- A wiem to, odkąd mi czarne siwizną
- Starość na głowie posrebrzyła włosy
- Fałszu on nigdy nie zwiastował miastu.
- Ja też wiem o tym i trwoga mną miota.
- Ustąpić ciężko, a jeśli się oprę,
- To łatwo klęska roztrąci mą czelność.
- Synu Menoika, rozwagi ci trzeba.
- Cóż tedy czynić? Mów, pójdę za radą.
- Idź i wyprowadź dziewkę z ciemnej groty,
- A grób przygotuj dla ciała, co leży.
- Radzisz i mniemasz, że ja mam ustąpić?
- O, jak najprędzej, mój książę, bo chyżo
- Kaźń bogów ludzki pochwyci nierozum.
- Ciężkie to, ale każę milczeć sercu;
- Cofnę się, trudno z koniecznością walczyć.
- Idź, sam to uczyń, nie zwalaj na innych.
- Idę sam, zaraz; a wy moi słudzy,
- Wziąwszy topory pośpieszcie pospołem
- Na miejsce widne, gdzie nagi trup leży.
- Ja, że zmieniłem me dawne zamysły,
- Com sam namotał, sam teraz rozwiążę.
- Najlepiej może działa, kto do zgonu
- Praw istniejących przestrzega zakonu.
Stásimon V
Chór
- Wieloimienny, coś z Kadmosa domu
- Przysporzył chwały dziewczynie,
- Synu ty Zeusa, pana burz i gromu!
- W italskiej ziemi twoje imię słynie,
- A i w Eleuzis, o synu Semeli,
- Roje cię sławią czcicieli.
- Bakchosie, w Tebach ty dzierżysz stolice,
- Kędy Ismenos ciche wody toczy;
- Szałem twym tchnące pląsają dziewice,
- Pieniem rozbrzmiewa gród smoczy.
- Widnyś ty w łunie jarzących kagańców,
- Gdzie Parnas szczytem dwugłowym wystrzela,
- Gdzie zdrój Kastalii i swawolnych tańców
- Koryku nimfy zawodzą wesela.
- W górach nysejskiej Eubei
- W spowitej bluszczem mkniesz kniei,
- Potem z tych brzegów, gdzie bujne winnice,
- Zwrócisz swe kroki ku Tebom;
- Pieśni cię chwały wiodą przez ulice
- I brzmią radośnie ku niebom.
- Gród ten nad wszystkie czcisz grody na świecie
- Wraz z matką twoją ciężarną od gromu;
- Kiedy więc brzemię nieszczęścia nas gniecie
- Pełnego cierpień i sromu,
- Przybądź z Parnasu ku naszej obronie
- Lub przez wyjące mórz tonie.
- Ty, co przodujesz wśród gwiazd korowodu,
- Pieśniom przewodzisz wśród mroczy,
- Zawitaj, synu Zeusowego rodu!
- Niechaj cię zastęp naksyjskich otoczy
- Tyjad, co w szale od zmierzchu do rana
- Tańczą i w tobie czczą pana.